.. czyli deser wyszperany przez moją Siedmiolatkę w książce C is for Cooking. Wykonanie wspólne.
Gruszki w czekoladowym sosie.
Stopiłyśmy 50 g ciemnej czekolady (razem z łyżką śmietanki kremówki) w kąpieli wodnej, pokroiłyśmy gruszkę w cząstki i się delektowałyśmy aromatycznym owocem umaczanym w gęstym sosie...
Tak prosto i tak pysznie. Podoba mi się Wasz wspólny deserek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Prosto i pysznie! Tak trzymać ! :P
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńProste ale za pewne przepyszne.
Może i proste, ale jakie dobre... owoce i czekolada to świetne połączenie :D
OdpowiedzUsuńmam czekolade, mam gruszki.. na co jeszcze czekam? ;p
OdpowiedzUsuńBardzo lubię gruszki, i jako deser i jako dodatek do mięs. Prosty przepis, ale dobry pomysł.pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPochwała prostoty :)) dla mnie gruszka z gorzką czekoladą i płatkami migdałowymi obok połączenia z serem pleśniowym i orzechami jest najlepszą konstelacją :)
OdpowiedzUsuń