środa, 5 września 2012

2 in 1 i na dodatek zdrowo..

Nie wspominając już o tym, że pysznie.

Ja wiem, że to danie bardziej pasuje do sierpniowego popołudnia, powyginanego ozdobnie stolika ogrodowego, chóralnego śpiewu cykad w winogronach...

Uwierzcie, że wrześniowy, bardzo deszczowy dzień i drewniany stół kuchenny wcale nie umniejszają jego smaku.





Wg internetu radicchio to cykoria sałatowa/ czerwona cykoria.



Sałatka z gruszki, koziego sera i orzechów


-250 g suchego makarony penne
-1 główka radicchio
-1 główka sałaty rzymskiej
-1/2 szkl. ulubionych orzechów ( u mnie cashew)
- 2 dojrzałe gruszki
-pęczek rukoli
-2 łyżki soku z cytryny
-5 łyżek oliwy
-4 średnie pomidory
-2 łyżki posiekanego szczypiorku
-1 marchewka
-250 g sera koziego
-sól i pieprz

Makaron ugotować al dente. Przelać zimną wodę, osączyć, odstawić.
Sok z cytryny wymieszać z oliwą.
Sałatę i radichio opłukać i podrzeć na dość spore kawałki.
Gruszki obrać i pokroić w kostkę.
Rukolę opłukać i pokroić.
Pomidory umyć i pokroić na ćwiartki.
Marchewkę oczyścić i zetrzeć na grubych oczkach.
Ser pokroić w kostkę.
Wszystkie składniki wymieszać razem, doprawić solą i pieprzem i odstawić na przynajmniej 2 godziny do lodówki. 




Dla mnie była najlepsza w temp. pokojowej.
A tak poza tym, to robiłam ją w tym tygodniu już 3 razy.
 






poniedziałek, 3 września 2012

Deser, któremu trudno się oprzeć..

...czyli  czekoladowy pudding. Z ricotty. Polany sosem truskawkowym. Taki serniczek.
Pyszny, tylko jakoś tak go mało...
Tymczasem cieszymy się ostatnim dniem wakacji.
Zaraz pójdziemy na kolejny długi spacer. Może wrócimy z koszykiem skarbów - kwiatków, traw, liści, kamyków...
Jutro już pierwszy dzień szkoły.



Inspiracja - giada de laurentiis








 Czekoladowy pudding z ricotty


-100 g gorzkiej czekoldy
-475 odsączonej na sicie ricotty
-60 g cukru
-2 jaja, rozdzielone
-1 łyżeczka aromatu pomarańczowego
-szczypta soli

Czekoladę stopić w kąpieli wodnej, lekko ostudzić.
Ricottę zmiksować na gładką masę razem z cukrem, dwoma żółtkami, aromatem pomarańczowym. Dodać ostudzoną czekoladę i zmiksować.
Białka ubić z solą na sztywną pianę. Delikatnie wymieszać z masą z ricotty.
Przełożyć do wysmarowanego masłem naczynia żaroodpornego (15 x15 cm). Piec w kąpieli wodnej przez ok. 25-30 min w temp. 170 st C.

Schłodzić i polać sosem truskawkowym Przykryć i wstawić do lodówki.



sos truskawkowy


-300 g truskawek
-2-3 łyżki cukru
-1 łyżka wody


Truskawki, cukier i wodę włożyć do rondelka.Rozgotować. schłodzić i przetrzć przez sito.

niedziela, 2 września 2012

Versatile Blogger Award


Serdecznie dziękuję za przemiłe wyróżnienie. Kilka dni temu zostałam otagowana przez Bee, Katarzynę Kanię   oraz maję skorupską.

Wybaczcie, ale zabawy nie będę kontynuować z prostej przyczyny. Nie umiałabym wybrać kilkunastu blogów. Wszystkie mają coś specjalnego w sobie i tym samym wszystkie zasługują na nagrodę.
Tak więc napiszę tylko kilka słów o sobie.


1. Mam wymarzonego Męża M i dwie równie wymarzone Córeczki, Ulę  i Emilkę.

2. Jeszcze do niedawna aktywnie dzieliłam wielką pasję M, czyli rybołowienie. Stałam np. po pas w jeziorze (w woderach, lub też piankach) i czaiłam się z moją osobistą pstrągową wędką na łososia/pstrąga. Wynikami nawet mogłabym się pochwalić. Zostały uwiecznione na zdjęciach, ale to może kiedy indziej...

3. Niestety nie umiem filetować ryb , ale nic nie szkodzi. Wystarczy, że M potrafi.

4. Nie stronię od typowo babskich robótek- szydełko nie jest mi obce. Kilka dni temu zrobiłam kolorową torebkę dla Uli. Byłam tak z niej dumna, że nawet fotkę pstryknęłam, ale aparat odmówił posłuszeństwa. No cóż...........





5. Uwielbiam chodzić na codzienne spacery z moimi Dzieciakami. Ula jest zwykle  na rowerku, a ja biegam za nią  z wózkiem, w którym wygodnie sobie siedzi Emilka ...

6. No i tak jeszcze na koniec. Mam na imię Basia.