poniedziałek, 22 października 2012

Puchate placuszki z cukinii.

Do cukinii przekonuję się coraz bardziej, ale wciąż traktuję ją raczej.. ostrożnie. Poniższe placuszki robię mniej więcej raz na miesiąc. Są szybkie, smaczne i całkiem dobrze można się nimi najeść.
Po kilkudniowych przymrozkach znowu zrobiło się u nas relatywnie ciepło. Co prawda większość klonów jest już prawie łysa, ale spacerom to wcale nie przeszkadza.

Każda pora roku ma w sobie coś magicznego..







Cukiniowe placuszki



-1 mała cukinia (ok. 300 g)
-1 jajo
-100 g mąki
-120 g mleka
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-1/2 łyżeczki soli
-1/8 łyżeczki zmielonego pieprzu


Cukinię umyć (nie obierać) i zetrzeć na tarce z grubymi oczkami.
W misce wymieszać razem (mikserem lub trzepaczką balonową) jajo, mąkę, mleko, proszek do pieczenia, sól i pieprz.
Dodać startą cukinię i wymieszać.
Na patelni rozgrzać olej, łyżką nakładać placki i smażyć po ok. 4 min z każdej strony.
Przed podaniem osączyć na papierowym ręczniku.

środa, 17 października 2012

Bogatszy sos pomidorowy.

Kilka dni temu najmłodsza córka naszej sąsiadki Greczynki wyszła za mąż. Słodyczami z uczty weselnej obdarowała większość znajomych. Nam też się dostał wielki pakunek przeróżnych słodkości. Z łakomstwa chciałam popróbować wszystkiego, ale zjadłam tylko 2 ciastka... i na razie mam dość.
Są NIEWIARYGODNIE słodkie.

Tak więc, aby się nieco odsłodzić, przygotowałam wzbogacony warzywami sos pomidorowy. Z podanych składników wychodzi ok. 1,5 l sosu.
Część zużyłam od razu, część zamroziłam na potem.





Sos pomidorowy

- 2 duże puszki pomidorów w zalewie (po 800 ml każda)
-1 duża cebula
-1 duży ząbek czosnku
-4 łodygi selera naciowego
-2 duże marchewki
-sól i pieprz do smaku 
ew. odrobina cukru (ok. 1/4 łyżeczki)
-2 łyżki oliwy

Warzywa oczyścić, umyć i pokroić.
Włożyć do dużego rondla razem z pomidorami i oliwą i gotować na małym ogniu przez ok. 40 min, aż warzywa zmiękną. Doprawić solą, pieprzem i ewntualnie cukrem. 
Zmiksować w blenderze lub w food processor.

sobota, 6 października 2012

Powracam z koszykiem ciasteczek.

Nie było mnie tutaj ponad miesiąc.
Zdarza się..Jesienne wakacje w indiańskich lasach, kilka decyzji, nowe obowiązki..

To tak w wielkim skrócie..


























I przy okazji się pochwalę, że zdjęcia (oprócz tego drugiego od góry) są zrobione przez moją Siedmiolatkę !





A jeżeli chodzi o ciastka , to są nieco lniane, i baaardzo chrupkie. I ,o dziwo, dość szybko znikają. Nie musiałam nikogo do nich specjalnie namawiać.. pomimo, że inne..





Owsiane ciasteczka z lnem



-70 g miękkiego masła
-80 g ckru trzcinowego
-80 g białego cukru
-1 jajo
-1/2 łyżeczki esencji waniliowej
-140 g mąki pszennej
-70 g płatków owsianych
-120 g siemienia lnianego
-1 łyżeczka sody

Masło ubić z cukrem (białym i trzcinowym), jajem i wanilią na gładką masę.
Dodać mąkę, płatki, siemię lniane i sodę. Porządnie wymieszać.
Uformować średniej wielkości kulki (można pomóc sobie łyżką) i układać niezbyt blisko siebie na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia (rozpływają się podczas pieczenia).
Piec w temp. 175 C przez ok. 10-12 min (brzegi mają być lekko brązowe, a środek miękki). Studzić przez kilka min. na blaszce.


Ilość - ok. 40 ciastek