"Dzisiaj będzie deszcz, a potem od razu tęcza".
No tak.
Skoro ma padać, to z pewnością się ochłodzi i chmurami niebo się zasnuje..
To może by tak z tej okazji miskę gęstej i aromatycznej zupy postawić na stole?...
O deszczu niestety nie słyszano w promieniu 100 km. A szkoda, bo tęczy jeszcze w tym roku nie widziałam..
A zupa nawet bez okazji jest dobra.
Zupa z soczewicą na pomidorach
- 1 1/4 szkl. soczewicy
-1/3 szkl.oliwy
-1 cebula
-3 ząbki czosnku
-1 marchewka
-1 puszka pokrojonych pomidorów w zalewie (700 ml)
- 2 łyżki koncenratu pomidorowego
-1/4 łyżeczki kuminu
-1 l wywaru drobiowego
-1/2 szkl. drobnego makaronu
-sól i pieprz
-posiekana pietruszka do przybrania
-ew. kilka kropli octu
Soczewicę opłukać na sicie, zalać zimną wodą, doprowawdzić do wrzenia i gotować na małym ogniu przez 4-5 min ( co jakiś czas mieszając). Zdjąć z palnika, odcedzić i odstawić.
Cebulę drobno posiekać, czosnek rozgnieść, marchewkę pokroić w talarki.
W dużym garnku rozgrzać oliwę, dodać cebulę i po kilku minutach dodać czosnek, soczewicę, marchewkę, pomidory, koncentrat i dokładnie wymieszać. Gotować na małym ogniu przez 2-3 min.
Dodać wywar drobiowy, kumin i pieprz do smaku.
Wymieszać i gotować na małym ogniu przez ok. 20- 30 min. Pod koniec gotowania dodać makaron.
Doprawić solą, posypać pietruszką i ewentualnie tuż przed podaniem dodać odrobinę octu.
-ew. kilka kropli octu
Soczewicę opłukać na sicie, zalać zimną wodą, doprowawdzić do wrzenia i gotować na małym ogniu przez 4-5 min ( co jakiś czas mieszając). Zdjąć z palnika, odcedzić i odstawić.
Cebulę drobno posiekać, czosnek rozgnieść, marchewkę pokroić w talarki.
W dużym garnku rozgrzać oliwę, dodać cebulę i po kilku minutach dodać czosnek, soczewicę, marchewkę, pomidory, koncentrat i dokładnie wymieszać. Gotować na małym ogniu przez 2-3 min.
Dodać wywar drobiowy, kumin i pieprz do smaku.
Wymieszać i gotować na małym ogniu przez ok. 20- 30 min. Pod koniec gotowania dodać makaron.
Doprawić solą, posypać pietruszką i ewentualnie tuż przed podaniem dodać odrobinę octu.
Twoja siedmiolatka jest chyba urodzona optymistka, co? :)
OdpowiedzUsuńA soczewicowa zupa jest dobra na wszystko. Na deszcz i tecze tez.
zgadza się, z uśmiechem patrzy na świat:)
UsuńTaka zupa musi byc pyszna. Kocham pomidorową, a z soczewicą pewnie smakuje wspaniale. Musze kiedyś spróbować:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
przypomniałas mi jak dawno nie jadlam soczewicy ;D
OdpowiedzUsuńmm ;)
OdpowiedzUsuńoo mniam:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:*
Wspaniała taka zupka! Rozgrzewająca w te chłodne, deszczowe dni!:-) A tęcza u nas jakiś czas temu była i poprawiła mi humor:-)
OdpowiedzUsuńAż zgłodniałam ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo ;*
http://michikooo.blogspot.com/
Jeszcze soczewicy nie próbowałam, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuń