Dobrze, że nie dałam się namówić w sklepie na degustację. Chyba wolę sprawdzać swoje pierwsze reakcje w domu..
Wracając do imbiru.. Po piątym kawałku zajrzałam do woreczka sprawdzając , ile jeszcze zostało.
Ciekawe, czy wystarczy na ciasto?
Wystarczyło, ale po imbirze żadnego śladu już nie pozostało. A ciasto jest.. hmm... siłą rzeczy, pikantne? Nie, oczywiście, że nie przesadnie, tak w sam raz. A polane aromatycznym sosem.. Mniam..
Kandyzowany imbir... Próbowaliście już? Smakował Wam?
Figowe ciasto z kandyzowanym imbirem
składniki na ciasto:
-325 g wody
-200 g suszonych fig
-1 łyżeczka sody
-50 g rozgniecionego kandyzowanego imbiru
-75 g miękkiego masła
-130 g jasnego cukru trzcinowego
-2 duże jaja
-180 g mąki pszennej
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wodę zagotować, zdjąć z palnika, wsypać sodę, dodać figi i odstawić na 10 min.
Zmiksować w food processor ( w blenderze nie próbowałam).
W misce wymieszać na puszystą masę masło, cukier i jaja. Dodać imbir, mąkę i proszek do pieczenia. Wymieszać i połączyć ze zmiksowanymi figami.
Blaszkę o wymiarach 23 x 23cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać do niej ciasto i piec w temp. 175 C przez ok. 40 min. (do suchego patyczka).
składniki na sos:
-60 g masła
-60 ml śmietany kremówki
-60 g cukru trzcinowego
-1 łyżka brandy
-1/2 łyżeczki cynamonu
Wszystkie składniki włożyć do rondelka i podgrzewać na średnim ogniu, aż się masło rozpuści. Doprowadzić do wrzenia , potem gotować na małym ogniu przez ok. 5 min.
Lekko schłodzonym sosem polać pokrojone ciasto.
ilość sosu - ok. 150 ml
Blaszkę o wymiarach 23 x 23cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać do niej ciasto i piec w temp. 175 C przez ok. 40 min. (do suchego patyczka).
składniki na sos:
-60 g masła
-60 ml śmietany kremówki
-60 g cukru trzcinowego
-1 łyżka brandy
-1/2 łyżeczki cynamonu
Wszystkie składniki włożyć do rondelka i podgrzewać na średnim ogniu, aż się masło rozpuści. Doprowadzić do wrzenia , potem gotować na małym ogniu przez ok. 5 min.
Lekko schłodzonym sosem polać pokrojone ciasto.
ilość sosu - ok. 150 ml
Uwielbiam kandyzowany imbir. Słodycz z nutką pikanterii - pyszności :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoje ciasto :)
dzęki:) w tym cieście jakoś tak wszystko do siebie pasuje
UsuńNie próbowałam,ale z chęcią bym skosztowała!
OdpowiedzUsuńSmakowal, ale ja w ogole lubie ostre, wiec to nic dziwnego :) Zostalo mi jeszcze troche, chyba juz wiem, co z nim zrobie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam zamiar taki imbir kupić - jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńSmakował, bardzo:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje ciasto! :)
Uściski:*
nigdy ne probowalam, a juz zaluje ;p
OdpowiedzUsuńZ imbirem miałam raz do czynienia i nie polubiliśmy się. Ale kto wiem, może w takim wydaniu przekonam się do niego? :)
OdpowiedzUsuńPysznie to ciasto wyszło:) Takiego imbiru kandyzowanego nigdy nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuń