poniedziałek, 27 sierpnia 2012

W kolorze green....

czyl genialne pesto ze szpinaku wg Giady de Laurentiis. Delikatne i niesamowicie smaczne.

Wspominałam już, że niemal błyskawiczne?..

Podałam z makaronem linguine, swój talerz posypałam dodatkowo startym parmezanem i, choć niektórzy (czyt. młodsza część rodziny) z oburzeniem zaprotestowali przeciwko tak podanemu szpinakowi  (mamaaaaa, przecież takiego zielonego to się nie je!!!) to ja mogłam jeść, jeść i jeść.





Szpinakowe pesto



-50 g koziego serka
-50 g serka kremowego ( u mnie philadelphia)
-200 g oczyszczonego szpinaku
-1-2 ząbki czosnku
-sól i świeżo zmielony pieprz do smaku

Oba serki, szpinak i czosnek zmiksować w food processor, albo w blenderze, doprawić solą i pieprzem do smaku.
 


 

20 komentarzy:

  1. za szpinakiem nie przepadam, ale kolor ma cudny! ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za serem kozim, ale chyba można zastąpic takim zwykłym:)
    ale szpinak lubię więc można spróbowaź:)
    Ładny zieloniutki kolorek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam szpinakowe pesto! nie tylko do makaronu, mogę je wyjadać łyżeczką :) zawsze robiłam z orzechami, muszę spróbować Twojej wersji, brzmi pysznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, ja też wyjadałam łyżeczką..

      Usuń
    2. Bo prosto ze słoika smakuje najlepiej, prawda? :)

      A, i z przyjemnością nominowałam Cię do Versatile Blogger Award, zapraszam :)

      Usuń
  4. robilam pesto z zielonej celbulki ;p ale ze szpinaku jeszcz nie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja z kolei z zielonej cebulki jescze nie, ale nic to, wszystko przede mną:)

      Usuń
  5. a ja lubię i szpinak, i kozi ser, i w ogóle Twój przepis w całości. pyszota:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja dzisiaj po raz pierwszy spróbowałam koziego sera i autentycznie przepadłam na punkcie jego smaku

      Usuń
  6. Świetne! Z pewnością obiadek z takim pesto smakuje wyśmienicie:)
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Szpinakowe ma ten wielki plus, że zachowuje długo swoją piękną zieloną barwę. Przepis niezwykle mi się podoba;)

    pozdrawiam serdecznie

    Malwinna

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszyscy tak się rozpisują o tym pesto ze szpinaku, że pyszne i w ogóle, a ja jeszcze nawet nie jadłam... Muszę w takim razie zrobić, bo wygląda niesamowicie apetycznie :) i w dodatku z kozim serkiem... Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale piękna zieleń! Jeszcze nigdy nie jadłam żadnego pesto, a pojawia się ostatnio często w różnych odsłonach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem dlaczego ale nie lubię szpinaku. Ale ładnie wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. z wdzięczności za liczne inspiracje nominowałam Cię do Versatile Blogger Award :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie szybciutkie i smaczne. Podobnie jak Ty, z moją miłością do szpinaku jestem w opozycji do pozostałej części rodziny (tej młodszej i tej starszej też :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja tam nie rozumiem jak można nie kochać szpinaku! wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę, przedstaw się. Miło mi wiedzieć z kim rozmawiam.